[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Kiedy moja rodzina mnie kocha, jestem bardziej pewny siebie, a inni bardziej mi ufajÄ… i
doceniajÄ… mnie.
Jak kobieta może pomóc
Ważną rolę w tej odmianie odegrała pomoc Bonnie. Ona nie tylko uczciwie dzieliła się ze
mną swoimi uczuciami, lecz także bardzo wytrwale prosiła mnie o rzeczy, na których jej
zależało, i okazywała, że docenia moje starania, kiedy coś dla niej robiłem. Powoli zdałem
sobie sprawę, jak cudownie jest być kochanym za małe gesty. Uwolniłem się od myśli, że
muszę dokonywać wielkich czynów, żeby mnie kochano. Odczułem wielką ulgę.
KIEDY KOBIETY PRZYZNAJ PUNKTY
Kobieta ma wspaniałą naturalną umiejętność doceniania zarówno wielkich, jak i małych
gestów. Dla mężczyzn jest to prawdziwe błogosławieństwo. Wielu z nas walczy o coraz
większy sukces, by zasłużyć na miłość. W głębi duszy wszyscy tęsknią za miłością i
podziwem. Nie wiedzą, że aby uzyskać to, czego pragną, wcale nie muszą zdobywać laurów.
Przeważnie mężczyzni walczą o coraz to większy
sukces, by zasłużyć na miłość partnerki.
Kobieta może uleczyć partnera z nałogu dążenia do sukcesu, jeśli okaże, że docenia małe
rzeczy, które on dla niej robi. Może jednak zdarzyć się i tak, że kobieta nie okaże
wdzięczności, ale wyrzuci z siebie nagromadzone urazy.
LECZENIE URAZY
Kobiety instynktownie wyrażają wdzięczność za małe gesty. Jedynym wyjątkiem są sytuacje,
gdy kobieta nie czuje, że jej wdzięczność jest mężczyznie potrzebna, lub gdy uważa, że suma
punktów, które sama zdobyła, jest dużo wyższa niż suma punktów partnera.
Kiedy kobieta czuje się nie kochana i zaniedbywana, zaczyna mieć wielkie trudności z
wyrażaniem wdzięczności.
Narasta w niej uraza, która blokuje zdolność odczuwania wdzięczności za drobne gesty.
Uraza jest stanem chorobowym jak grypa czy przeziębienie. Kiedy kobieta "choruje" na
urazę, ma skłonność do zaprzeczania nawet przed sobą, jakoby mężczyzna cokolwiek dla niej
robił.
Taki stan powstaje, jeśli według "zapisu" kobiety stosunek jej punktów do punktów partnera
ma się jak czterdzieści do dziesięciu. Kiedy kobieta czuje, że dostaje znacznie mniej, niż daje,
zaczyna się z nią dziać coś dziwnego. Zupełnie nieświadomie odejmuje jego dziesięć
punktów od swoich czterdziestu i uzyskuje przekonanie, że "wynik" ich związku jest jak
trzydzieści do zera. Matematycznie ma to jakiś sens i jest do pewnego stopnia zrozumiałe, ale
w odniesieniu do małżeństwa zupełnie się nie sprawdza. W wyniku opisanego wyżej działania
partner zostaje bez punktów, a przecież nie jest prawdą, że niczego nie wniósł do swojego
związku. Wniósł dziesięć punktów. Tymczasem, gdy przychodzi do domu, kobieta
spojrzeniem i głosem pełnym chłodu daje do zrozumienia, że jego wartość jest zerowa. I
chociaż uzyskał dziesięć punktów, jest traktowany tak, jakby nie miał nic. Kobieta zachowuje
się w ten sposób, ponieważ czuje się nie kochana. Duża różnica w punktacji każe jej sądzić,
że nie jest dla partnera nikim ważnym. Wrażenie to powoduje, że bardzo trudno jej wyrazić
wdzięczność za te dziesięć punktów, którymi mężczyzna może się wylegitymować. To
oczywiście nie jest w porządku, ale tak to właśnie wygląda.
Zazwyczaj na tym etapie mężczyzna, nie dostrzegając wdzięczności partnerki, traci
motywację, by robić cokolwiek. Zaraża się wirusem urazy. Kobieta czuje się coraz bardziej
urażona i stan obojga się pogarsza.
Co ona może zrobić
Jeśli obie strony postarają się zrozumieć sytuację, stanie się ona możliwa do uzdrowienia.
Mężczyzna potrzebuje, by go doceniano, a kobieta pragnie troskliwości. Jeśli te potrzeby nie
zostaną zaspokojone, choroba będzie postępowała dalej.
Kobieta może wówczas bardzo pomóc, biorąc na siebie część odpowiedzialności. Powinna
zrozumieć, że przyczyniła się do powstania problemu, dając z siebie tak wiele, że punktacja
stała się rażąco nierówna. Musi zacząć się oszczędzać, tak jakby to robiła, chorując na grypę,
i powstrzymać się przed nadmiernym dawaniem. Powinna odpocząć i pozwolić partnerowi,
by się nią zaopiekował.
Kobieta urażona często nie daje mężczyznie szansy okazania jej troski, a jeśli mimo to uda
mu się coś dla niej zrobić, sugeruje, że nie ma to żadnej wartości, i znów przyznaje mu zero
punktów. Zamyka przed nim drzwi.
Jeżeli kobieta wezmie na siebie odpowiedzialność za powstanie problemu i przyzna, że
dawała zbyt wiele, automatycznie przestanie obwiniać za wszystko partnera i rozpocznie
"zapis" na nowo. Da w ten sposób mężczyznie szansę i dzięki temu, że wiele zrozumiała,
poprawi sytuacjÄ™.
Co on powinien zrobić
Kiedy mężczyzna czuje, że nie jest doceniany, przestaje się starać. Powinien jednak zachować
się odpowiednio i usiłować zrozumieć, że kobiecie żywiącej urazę niezmiernie trudno poczuć
wdzięczność.
Mężczyzna może osłabić swoją własną urazę, jeśli pojmie, że partnerka, zanim będzie zdolna
do tego, by znów dawać, musi najpierw przez pewien czas tylko otrzymywać. Pamiętając o
tym, powinien cierpliwie świadczyć kobiecie drobne gesty. Przez jakiś czas niech się nie
spodziewa, że partnerka zareaguje wdzięcznością, na jaką zasłużył. Wtedy, być może, będzie
mu pomocna świadomość, że to on zaraził kobietę "grypą", zaniedbując prawie całkowicie
drobne sprawy, tak bardzo jej potrzebne.
Zanim więc owa "grypa" minie, mężczyzna musi dawać, nie spodziewając się wiele w
zamian. W leczeniu jego własnej urazy pomoże mu z pewnością wiara, że potrafi pomóc
partnerce. Jeśli mężczyzna skupi się na dawaniu, a kobieta na wdzięcznym przyjmowaniu,
równowaga w ich związku zostanie rychło przywrócona.
DLACZEGO M%7Å‚CZYyNI MNIEJ DAJ
Mężczyzna rzadko pragnie dawać mniej niż otrzymuje. Jest jednak regułą, że mężczyzni są
stroną dającą mniej. Prawdopodobnie wy także doświadczyliście tego w swoim związku.
Kobiety często skarżą się, że na początku znajomości partner był bardziej troskliwy, lecz z
czasem stał się bierny. Mężczyzni również uważają, że nie są traktowani fair. Z początku
partnerki były takie wdzięczne i kochające, a potem stały się pełne pretensji i urazy.
Aatwo będzie zrozumieć tę tajemnicę, jeśli uświadomimy sobie, jak różnie wygląda "zapis
punktów" prowadzony przez kobietę i mężczyznę.
Oto pięć przyczyn, dla których mężczyzna przestaje dawać:
1. Marsjanin pragnie, by "było sprawiedliwie".
Mężczyzna skupia całą swoją energię na pracy zawodowej i sądzi, że dzięki temu zdobył
pięćdziesiąt punktów. Po powrocie do domu siada i czeka, by teraz partnerka zasłużyła na
swoje pięćdziesiąt. Nie wie, że z jej perspektywy uzyskał zaledwie jeden punkt. Przestaje
dawać, ponieważ liczy punkty w inny sposób. Sądzi też, że uczciwie i miło będzie teraz dać
jej szansę zdobycia pięćdziesięciu punktów i wyrównania punktacji. Mężczyzna nie wie, że
jego ciężka praca została nagrodzona tylko jednym punktem. Praktyczne wnioski
wypływające ze zrozumienia obu sposobów widzenia są następujące:
Dla mężczyzn: Pamiętajcie, że w oczach kobiet wielkie i małe rzeczy warte są tyle samo -
jeden punkt. Wszystkie gesty miłości są i równie cenne, i równie upragnione. Aby nie
dopuścić do powstania urazy, czyń gesty, które znajdziesz na liście drobnych zmian
przynoszących wielką poprawę. Nie wymagaj od kobiety, by okazała ci wdzięczność, zanim
będzie miała pod dostatkiem drobnych dowodów twej miłości.
Dla kobiet: Pamiętaj, że mężczyzni pochodzą z Marsa. Nie mają wewnętrznej potrzeby
[ Pobierz całość w formacie PDF ]