[ Pobierz całość w formacie PDF ]
droczył się z nią, używając karnawałowej maski. Lekki dotyk jej włosów na
barkach i ramionach, na klatce piersiowej i niżej, coraz niżej... Lawendowy
zapach otulał goj słodkim, znajomym tchnieniem. Z coraz większym trudem
panował nad sobą. Jeszcze mgnienie, a będzie pól wszystkim.
Wodziła po nim rękami, pobudzająco i pieszczotliwie, rozpalając go do
białości. Cofnęła dłonie, teraz czuł na sobie jej usta; zacisnął palce na
prześcieradle, dławił krzyk rosnący mu w piersi.
Chciał przyciągnąć ją do siebie, lecz odsunęła jego ręce i dalej
doprowadzała go do szaleństwa rękami, ustami, językiem. To było ponad
jego siły. Zerwał z oczu przepaskę.
Dobrze, wygrałaś. Muszę cię mieć, bo inaczej zaraz zwariuję.
Pocałowała go w brzuch, zamruczała uwodzicielsko:
Jestem cała twoja.
Dzięki Bogu.
Przekręcił ją na plecy. Błyskawicznie sięgnął po prezerwatywę, założył
jÄ… w okamgnieniu. Teraz jego kolej.
Przytrzymując jej ręce nad głową, kochał się z nią żarliwie, z napięciem
wpatrując się w jej twarz, upewniając się, że czuje to, co on, że tak jak on
zatraca się w uniesieniu, że już nie ma mowy o żadnej kontroli, że jeszcze
chwila, a odpłynie, wzniesie się na szczyt.
Jej rozszerzone zrenice i zaróżowione piersi podniecały, wzmagały żar,
płomień go spalał; teraz i on doszedł do kresu i na nowo jej zapragnął.
Całej. Gabrielle będzie jego żoną. I tylko to się liczy. Będzie do tego
dążyć z uporem i desperacją. Nie pozwoli jej odejść.
110
R
L
T
Stała przed lustrem i ostrożnie mocowała się z suwakiem sukni. Bała
się, żeby czegoś nie uszkodzić. Elegancka kreacja kosztowała więcej niż jej
miesięczne zarobki. Kto by pomyślał, że do relacji z rodzinnej kolacji
niezbędne są suknie do ziemi, manikiur i wypracowane fryzury? Choć nie
miałaby nic przeciwko, żeby pokazywać się tak częściej.
Zdeprymowała ją informacja, że jej suknia wyszła spod ręki
projektanta, który przygotował strój dla Reese Witherspoon na galę rozdania
Oscarów. Ginger nieco rozproszyła jej skrupuły, zapewniając, że suknie
zostanÄ… przekazane organizacji dobroczynnej zbierajÄ…cej fundusze dla kobiet
po raku piersi. To złagodziło jej opory przed wystąpieniem w
wypożyczonej sukni.
Była przepiękna. Z atłasu w odcieniu śliwkowego fioletu, leżała na niej
idealnie, przylegając do ciała i podkreślając figurę. Mimowolnie
przypomniała sobie szaleństwo dzisiejszej nocy, Hanka z zawiązanymi
oczami i boskie zmęczenie, gdy za oknami zajaśniało światło brzasku.
Ta noc, choć cudowna i upojna do granic, skłaniała do refleksji,
niepokoiła. Widziała powagę w oczach Hanka, jego reakcje. To wszystko
działo się za szybko, nie pozostawiało czasu na zastanowienie. Chciała mieć
chwilę, żeby w spokoju rozważyć to, co między nimi było. Niespodziewane
przybycie jego rodziny przekreśliło jej plany.
Rozległo się pukanie do drzwi.
To ja, Hank. Jak ci idzie?
Podtrzymując dół sukni, pobiegła otworzyć. Powie mu, że jednak się
rozmyśliła, że nie chce wziąć udziału; w sesji, wystawiać się na widok
publiczny.
Gdy ujrzała Hanka, zaniemówiła. Był w galowym mundurze,
obwieszony medalami. Już widziała go w tym stroju ale wtedy była z
111
R
L
T
Kevinem, więc trzymała się od niego z daleka. Teraz nie musiała. Położyła
rękę na jego torsie.
Aż brak mi tchu z wrażenia.
Hej, to moja kwestia. Nie odrywał od niej oczu.
Przesunęła dłonią po jego krawacie, brodzie i ustach.
Gdyby mogli zamknąć się w tym pokoju. Niestety, na dole na nich
czekajÄ….
Mógłbyś zapiąć mi suwak?
Pod warunkiem, że potem go rozepnę. Zamknął drzwi. Położył coś
na szafie. Nie widziała, co to było, bo obrócił ją i pocałował w kark. Nie
odsuwajÄ…c ust, zapiÄ…Å‚ jej suwak.
Mam wątpliwości co do tych zdjęć. Ludzie mogą wyciągnąć zbyt
daleko idÄ…ce wnioski.
Uznają, że mi towarzyszyłaś. Może nawet pomyślą, że jesteśmy parą,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]