[ Pobierz całość w formacie PDF ]

krążyły cysterny, ostrożnie omijając ciągnięte przez traktory zestawy wózków, na
których spoczywały 225-kilogramowe bomby. Zbrojmistrze zakładali taśmy i
magazynki amunicji, elektrycy sprawdzali instalacje, mechanicy wsłuchiwali się w
ton pracy silników, radiotechnicy zestrajali nadajniki.
Lotnicy udali się jeszcze na krótką odprawę, w czasie której przypomniano
zadania każdej z załóg. Objuczeni spadochronami oraz ekwipunkiem piloci i
nawigatorzy zajmowali miejsca w maszynach, zapuszczali silniki, ustawiajÄ…c je na
1200 obrotów, i natychmiast kołowali na koniec pasa startowego. Zciśle
przylegające osłony silników w Moskitach nadawały im wprawdzie nieskazitelną
linię aerodynamiczną, ale miały, zwłaszcza teraz, w środku lata, tendencję do
przegrzewania. Dlatego też natychmiast po zajęciu miejsca na starcie silniki
wyłączano, oczekując na sygnał z wieży kontrolnej.
42
 %7Å‚ÓATY TYGRYS 1978/15 R. SZUBACSKI
Pierwsze maszyny wzbiły się w powietrze zgodnie z ustalonym rozkładem, po
czym zebrały, się nad lotniskiem i formowały szyk bojowy. Lot przebiegał
planowo, bez zakłóceń.
Jak pózniej okazało się, niemiecka obrona przeciwlotnicza niemal od momentu
startu poinformowana była o lecącej nad kontynent wyprawie. Już wkrótce po
18.00 czułe odbiorniki pułku nasłuchu radiowego  West w Villacoublay pod
Paryżem zarejestrowały pracę pokładowych radiostacji samolotowych i do
stanowiska dowodzenia II korpusu Luftwaffe w Etampes poszedł krótki meldunek:
 Orzeł-25 !
Centralnym punktem stanowiska dowodzenia II korpusu, kierujÄ…cego
systemem OPL na obszarze Francji, była zajmująca całą ścianę wielka
przezroczysta mapa sytuacyjna. Naprzeciwko niej znajdowały się amfiteatralnie
usytuowane stanowiska robocze, wyposażone w telefony i mikrofony. Pośrodku
stał pulpit dowódcy z kilkudziesięcioma przełącznikami, umożliwiającymi
natychmiastowe, bezpośrednie połączenia z lotniskami polowymi, stacjami
naprowadzania samolotów, stanowiskami radaru, podsłuchowymi i obserwacji
ruchu powietrznego, jak też i dywizjonów artylerii przeciwlotniczej (tak miało być
w teorii; ostatnio jednak coraz częściej występowały wypadki przerw i zakłóceń w
łączności, spowodowane przede wszystkim aktywnością alianckiego lotnictwa).
Dyżurny oficer operacyjny, kapitan Helmuth Kuhlisch, był niezadowolony.
Dowódca korpusu, generał Harlinghausen, udał się na ważną odprawę do Paryża i
zastępował go równie ambitny, co nieudolny dowódca 26 pułku myśliwskiego
podpułkownik Josef Priller  humorystyczna zarówno pod względem wyglądu,
jak i zachowania postać Luftwaffe. Nie dalej jak wczoraj zupełnie zawiódł i setka
bombowców wyrządziła poważne zniszczenia w fabryce zbrojeniowej pod Angers.
Mimo złego humoru Kuhlisch złożył wchodzącemu na salę Prillerowi służbisty
raport:
 Herr Oberstleutnant, sytuacja w powietrzu następująca: nad frontem
słabnąca działalność nieprzyjacielskich myśliwców i bombowców. Zgodnie z
poleceniem wysłałem tam przed godziną cztery dywizjony. W rezerwie 
Kuhlisch zerknÄ…Å‚ na tablicÄ™ z wykazem jednostek  znajduje siÄ™ trzeci dywizjon
drugiego pułku, dwadzieścia sześć sprawnych samolotów, i pierwszy dywizjon
dwudziestego szóstego pułku, dwadzieścia trzy maszyny gotowe do lotu. I,
oczywiście, dwa dywizjony myśliwców nocnych. Ostatnie doniesienia. Nad
kanałem La Manche pojawiło się ponad dwadzieścia samolotów. Lecą w kierunku
Hawru.
 Alarm dla miasta zarządzony?  spytał Priller.
 Jawohl!
 Dobrze, teraz zaczekamy.
Kilka minut pózniej stacja radiolokacyjna koło Trouville podała, że samoloty
lecą z prędkością około 400 km/h, i wkrótce zgubiła ten zespół. Maszyny przeszły
43
 %7Å‚ÓATY TYGRYS 1978/15  EGZEKUCJI NIE BDZIE
zapewne do lotu koszącego. Priller polecił zaalarmować eskadrę Messerschmittów
Me-109 ze stacjonowanego w Chartres dywizjonu 26 pułku. Na przezroczystej
mapie stożek czerwonego światła, oznaczający obce samoloty, zatrzymał się
nieruchomo poniżej Hawru.
Atmosferę niepewności rozładowała wkrótce wiadomość z posterunku
obserwacyjnego z Vimoutiers: o 19.06 przeleciał tam nisko nad ziemią zespół
dwusilnikowych bombowców. Priller popatrzył na mapę. Maszyny kierowały się w
stronę Le Mans, który po przerwaniu niemieckiego frontu u podstawy półwyspu
Cotentin stał się newralgicznym węzłem komunikacyjnym. Priller poderwał
natychmiast eskadrę Messerschmittów w powietrze. Mają przechwycić
przeciwnika w połowie drogi między Alencon a Le Mans. Na mapie zabłysło po
chwili niebieskie światełko i przesuwało się na zachód, dokładnie na spotkanie
czerwonego punktu. Odległość między nimi szybko malała. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • michalrzlso.keep.pl