[ Pobierz całość w formacie PDF ]

dusze rozumną. Podobnie i jedna ziemia jest dla wszystkiego, co ziemskie, i jednym światłem
widzimy, i jednym oddychamy powietrzem my wszyscy, którzy widzimy i duszę mamy.
9. Wszystko, co jest członkiem jakiejś całości, lgnie do tego, co jest z nim jednego
pochodzenia. Wszystko, co ziemskie, chyli się ku ziemi. Wszelka wilgoć zlewa się razem,
podobnie i powietrze, tak że trzeba używać przemocy dla rozłączenia. Wpraw- ; dzie ogień
dąży ku górze ze względu na ogień elementarny, ale jest gotów do złączenia się z wszelkim
ogniem na ziemi, tak że i wszelki przedmiot materialny, nieco tylko suchszy, jest łatwo
zapalny. Dzieje się to dlatego, że za mało zawiera w sobie pierwiastków, które
uniemożliwiają ogień. A więc i wszystko to, co jest członkiem wszechnatury rozumnej, lgnie
tak samo, albo i bardziej, do tego, co wspólnego jest pochodzenia. Im jest bowiem silniejsze
od innych istot, tym chętniej łączy się i zlewa z pokrewnymi. A więc- niedaleko idąc- u istot
nierozumnych znajdziesz roje, stada, karmienie młodych i jakby stosunki miłosne. Mają już
bowiem na tym stopniu duszę, a zmysł towarzyski okazuje się u nich silniejszy niż u traw
albo kamieni, albo drzewa. U stworzeń rozumem obdarzonych istnieją państwa i przyjaznie, i
rody, i zgromadzenia, a w czasie wojen układy i rozejmy. A u istot jeszcze wyższych, chociaż
nawet z dala istnieją od siebie, jest jakby jakaś jedność, na przykład u gwiazd. Tak więc
podniesienie się na stopień wyższy może wytworzyć sympatię nawet u tych istot, które
istnieją z dala od siebie. A popatrz na to, co się teraz dzieje. Toć tylko istoty rozumem
obdarzone zapomniały obecnie o tym wzajemnym ku sobie ciążeniu i o tej wzajemnej
łączności, a dążności do zlania się tu tylko nie zobaczysz. A przecież, chociaż stronią od
siebie, mimo to splatają się z sobą. Przemaga bowiem natura. Gdy się temu uważnie
przypatrzysz, zobaczysz to, co mówię. Aatwiej bowiem mógłbyś znalezć jakąś odrobinę ziemi
nie stykającą się z inną odrobiną ziemi niż człowieka zupełnie odciętego od związku z
ludzmi.
10. Rodzi owoce i człowiek, i bóg, i wszechświat. A każde rodzi w swojej porze. Nic to nie
znaczy, że zwyczajnie mówi się to o winnej latorośli lub czymś podobnym. A rozum rodzi
owoc i dla ogółu, i dla jednostki. A rodzą się z niego owoce inne tegoż gatunku, co i sam
rozum.
11. Jeżeli możesz, poucz. A jeżeli nie, pamiętaj, że na ten wypadek masz sobie dane
pobłażanie. Przecież i bogowie są dla takich ludzi pobłażliwi. A nawet pod niejednym
względem pomagają im w uzyskiwaniu zdrowia, bogactw lub sławy. Tak są dobrzy. I ty
możesz być takim. Bo powiedz, kto ci przeszkadza?
12. Pracuj, ale nie czuj się z tego powodu nieszczęśliwym ani nie chciej, by się z tego powodu
nad tobą litowano lub cię podziwiano. Ale chciej tylko jednego: a to, byś działał i od działania
się wstrzymał stosownie do potrzeb społeczeństwa.
13. Dzisiaj wyszedłem cało z matni wszelkiego rodaju przeszkód, a raczej wyrzuciłem
wszelkie przeszkody, bo nie były one poza mną, lecz we mnie, w mych sądach.
14. Wszystko to zwykłe, bo co dzień tego się doświadcza, jednodniowe co do czasu, brudne
ze względu na materię. A wszystko, co jest teraz, jest takie, jakie było za czasu tych,
którycheśmy pogrzebali.
15. Zdarzenia stojÄ… poza drzwiami, same w sobie, nic o sobie nie wiedzÄ…c ani siÄ™ nie
wypowiadając. A cóż się wypowiada co do nich? Wola.
16. Nie na bierności, lecz na czynności polega zło i dobro rozumnej istoty społecznej, tak
samo jak i jej cnota i złość nie na bierności, lecz na czynności.
17. Dla kamienia rzuconego w górę nie jest niczym złym, że spadł na dół, ani dobrym, że go
podrzucono.
18. Przeniknij w głąb ich woli, a zobaczysz, co za sędziów się boisz i jak to oni sami siebie
sÄ…dzÄ….
19. Wszystko się zmienia. I ty się ciągle zmieniasz i w czymś się psujesz, i cały świat.
20. Grzech obcy trzeba też tam pozostawić.
21. Ustanie działalności, zahamowanie i jakby śmierć popędów i zdolności wydawania sądów
nie jest niczym złym. A przejdz teraz okresy życia: wiek dziecinny, pacholęcy, męski i
starczy. I tych wszelka przemiana jest śmiercią. A czy to straszne? A pomyśl teraz o swym
życiu pod opieką dziadka, a potem matki, a potem ojca. I wiele innych rozłączeń i przemian, i
zmian znajdując, zadaj sobie pytanie: co w tym strasznego? Tak samo więc ma się rzecz z
ustaniem całego życia, jego końcem i przemianą.
22. Zajmij się wolą własną, wolą wszechświata i wolą blizniego: swoją, byś ją zrobił [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • michalrzlso.keep.pl