[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Pod koniec niezwykle pracowitego dnia miała wszystkiego dosyć. Z zasnutego chmurami nieba
przez cały dzień siąpił drobny deszczyk. Postanowiła wejść do środka, tam jednak, gdziekolwiek
by się nie ruszyła, wpadała na dostawców, rzemieślników lub, co gorsza, na Grega. Pocieszała
się, \e ju\ niedługo będzie mogła zerwać z nim wszelkie stosunki. Wtedy wreszcie odzyska pełną
kontrolÄ™ nad swym \yciem.
Póki co, nie mogła od niego uciec. Po dokonaniu wszystkich pomiarów wycofała się do
częściowo tylko urządzonego biura, w którym urzędowała Irina. Projektowała na komputerze
transparent na uroczystość wielkiego otwarcia.
 Popatrz tylko na niego!  zwróciła się do Christiny, wskazując ręką widocznego przez
drzwi Grega, który właśnie pomagał robotnikom w przeniesieniu dystrybutora do wody.  Czy
widziałaś kiedykolwiek takiego silnego mę\czyznę? I te mięśnie  ciągnęła dalej Trina. 
Uratował mnie od nieuniknionej katastrofy, proponując mi tę pracę.
Najwyrazniej zamierzała wygłosić kolejny pean pod adresem swego pracodawcy, ale
Christina naprawdę nie miała ochoty tego słuchać.
 Ju\ piąta. Czas zbierać się do domu  rzuciła mimochodem.
 Zawsze wychodzę dopiero po Gregu. Jedyny sposób, w jaki mogę mu się odwdzięczyć za
okazaną dobroć, to zostać po godzinach. Czasami trzeba jeszcze coś załatwić, napisać wa\ne
listy. Wiesz, jak to jest.
 To ogromna lojalność w zamian za to, \e zaoferował ci pracę.
 Kochanie, on mi uratował \ycie!  Trina obróciła się na krześle w stronę Christiny.  Ten
człowiek, ten anioł, uratował mnie przed bandą pijaków w taniej spelunce, w jakiej przyszło mi
występować.
 Zpiewałaś tam?
 Jasne, \e śpiewałam. A myślałaś, \e co innego tam robiłam?
Postanowiła pozostawić to bez komentarza. Opowieść Triny niezbyt ją zaskoczyła. Jeszcze w
szkole Greg zawsze wstawiał się za innymi. Nawet jeśli miałby się przez to wpakować w
kłopoty. Był urodzonym buntownikiem, lecz nie egoistą. Często przedkładał cudze sprawy nad
swoje własne i nigdy nie pozwalał krzywdzić słabszych.
Zebrała swoje rzeczy, po\egnała się z Triną i skierowała się do wyjścia, przechodząc obok
dostarczonych niedawno krzeseł, które miały wkrótce stanąć w pokoju konferencyjnym na tyłach
budynku.
Wychodząc nowymi podwójnymi drzwiami, pomachała Gregowi na do widzenia. Właśnie w
tym momencie przypomniała sobie o dokumentach potrzebnych do uniewa\nienia mał\eństwa,
weszła zatem z powrotem do środka.
 Zapomniałaś o czymś?  Greg uśmiechnął się miło.
 Prawie.  Podeszła do stojącego pośrodku pokoju Grega i wyjęła z torebki, dokumenty.
Zdjęła ze sterty jedno z krzeseł, a potem, wyciągając przed siebie rękę z papierami, powiedziała;
 Musisz to podpisać.
Greg nie usiadł. Nie przyjął te\ od niej dokumentów.
 Ja dotrzymałam swojej części umowy  przypomniała, podsuwając mu papiery pod sam
nos.
 Tak, i ja dotrzymam swojej  obiecał  ale musimy się z tym wstrzymać jeszcze przez
tydzień.
 Jeszcze tydzień? Umowę najmu podpisałeś dwa tygodnie temu. Nie ma powodu, by dłu\ej
zwlekać.
 Podpisałem umowę  odpowiedział, siadając i zapraszając gestem Christinę, by poszła w
jego ślady.  Prawnik pani Odell wkrótce ma mi przesłać kopie, ale dopóki nie mam jej w ręku,
wolałbym nie podejmować \adnych pochopnych kroków.
Chrisrina najchętniej udusiłaby go gołymi rękami. Jak długo będzie ja zwodził?
 Przez ciebie mój ślub stoi pod znakiem zapytania!  krzyknęła oskar\ycielsko.
 Obiecuję ci, \e podpiszę dokumenty jeszcze przed terminem ślubu. Proszę, wytrzymaj
jeszcze trochę. Tb nie potrwa długo.
Niestety, nie udało jej się powstrzymać czkawki. Nienawidziła Grega za to, \e wcią\ miał
nad nią władzę. Poczuła, \e jeśli zostanie tu chocia\ minutę dłu\ej, wybuchnie. O, nie! Nie da mu
tej satysfakcji.
Podniosła krzesło i z hukiem odstawiła je na stertę. Nim zdą\ył wstać, pobiegła w stronę
wyjścia. Usłyszała, jak Greg wstaje. Ledwie pchnęła podwójne drzwi, jej uszu doszedł
przerazliwy huk i krzyk.
Wróciła, by zobaczyć, co się stało. Greg właśnie próbował wydostać się spod sterty krzeseł,
które na niego przed chwilą runęły.
 Chyba coś złamałem  jęknął. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • michalrzlso.keep.pl