[ Pobierz całość w formacie PDF ]
każdej chwili zdecydowanych na pochwycenie swej ofiary, gdy w istocie można by to
porównać co najwyżej z wyciągniętymi do przodu rękami ślepca... tylko sto, tysiąckrotnie
czulszymi aniżeli palce niewidomego człowieka. v
W grubym pancerzu szczypców znajdują się bowiem maleńkie otworki powleczone cieniutką
warstewkÄ… chi-
tyny; są to jakby błony bębenkowe, do których dochodzą rozgałęzione zakończenia nerwów.
Na środku każdej takiej błonki sterczy w dodatku długi sztywny włosek, spełniający funkcję
anteny, z różnych kierunków odbierającej najlżejsze nawet drgnienia powietrza. A więc jest
to coś niby organ dotyku, niby organ słuchu, dzięki któremu, nie stykając się bezpośrednio z
przedmiotami, pajęczak ten może wyczuć, co dzieje się dokoła niego.
A wreszcie coś z historii tej dziwnej grupy zwierzęcej.
Odciski skorpionów znajdowane są w osadach skalnych już jednej ze starszych epok
geologicznych, bo aż sylurskiej, czyli prawie sprzed pół tysiąca milionów lat. Jest to
odległość w czasie, którą nie tylko moim młodocianym czytelnikom, ale i dorosłym trudno
jest sobie wyobrazić. Zresztą mniejsza z tym, gdyż zasadniczo chcę rozważyć zupełnie inne
zagadnienie.
Otóż jeśli porównywać wygląd i budowę tych najdawniejszych skorpionów z tymi, które
żyły dwieście milionów, milion czy sto tysięcy lat temu (spotykamy bowiem ich odciski w
coraz to młodszych pokładach), a wreszcie z dzisiejszymi, trudno jest oprzeć się zdziwieniu,
iż w tak długim okiesie czasu prawie wcale nie uległy one zmianom.
Czyżby więc była to grupa zaprzeczająca teorii ewolucji, nie poddająca się wpływowi
warunków zewnętrznych?
O nie, rzecz ma się tu zupełnie inaczej: na skorpion}', jak na wszystkie organizmy, od
dawna wpływały warunki otoczenia, ale grupa ta odznaczała się wysoką wytrzymałością na
przeróżne niesprzyjające okoliczności. Umieją skorpiony najadać się tak obficie, że pózniej
przez rok nie potrzebują ponownie napełniać przewodu pokarmowego. Potrafią w przeciągu
paru tygodni w odrętwieniu przebywać w temperaturze zera stopni, a po ponownym nastaniu
normalnej ciepłoty już po kilku godzinach wrócić do zwykłego życia. Mogą też przez wiele
dni znosić całkowite zanurzenie w wodzie. Przy takich zdolnościach znoszenia niewygód"
są one w stanie można powiedzieć neutralizować wpływy kii-
matu, które ulegają tak częstym wahaniom na powierzchni Ziemi. Skorpiony w dodatku
przebywają zazwyczaj głębiej w norkach lub pod kamieniami, gdzie i wilgotność, i
temperatura nie ulegają tak wielkim zmianom, jak o pięćdziesiąt czy siedemdziesiąt
centymetrów wyżej. Nic więc dziwnego, iż tak z dawna przystosowane zwierzęta pózniej już
zbytnio się nie przekształcały.
Pozostałoby ml jeszcze może sprostować bajdy o samobójczych skłonnościach
skorpionów, ale zrezygnuję chyba z tego, gdyż przypuszczam, że czytając to bądz co bądz
rzeczowo-biologiczne opowiadanie czytelnicy moi nie potrzebują już przekonywania, iż w
rzeczywistości żadne zwierzę nigdy nie odbiera sobie samo życia a więc również nie
należy tego przypisywać skorpionowi.
Zapewne podobnie bałamutne opinie mają jako zródło charakterystyczną obronno-
napastniczą pozycję tego pajęczaka, kiedy to trujący kolec zwiesza się tuż nad jego głową
no, a fantazja ludzka dośpiewała resztę.
OJEJ! CO TO ZA OSIOA!
Wiem, że autor znajduje się zawsze wobec swych czytelników w sytuacji osoby na
cenzurowanym. Każdy swobodnie i bezkarnie może go krytykować, złośliwie wykpiwać lub
w drodze łaski pobłażliwie pochwalić. Toteż biedak ma zawsze wielki respekt przed tymi,
którzy wodzą oczyma po literach jego książki, i jak może, stara się okazać im swój szacunek.
Proszę mi więc uwierzyć, że nie z braku poważania, lecz jedynie w imię prawdy
wypowiadam tezę, iż nie ma zapewne takiego wśród mych łaskawych czytelników (przy-
najmniej płci męskiej), który by w jakimś tam okresie swego życia choć raz nie usłyszał
tytułu tego opowiadania wypowiedzianego właśnie pod swoim adresem.
Nie potrzebuję chyba tłumaczyć, w jakim sensie ten wyraz w przenośni bywa u nas
używany. Czyż jednak osioł słusznie cieszy się a może martwi tak niepochlebną
opinią? Czy jest to naprawdę najgłupszy ze ssaków i czy w ogóle jest głupi!
[ Pobierz całość w formacie PDF ]